moje imię duchowe to Dakomea
Jako dietetyk od wielu lat zgłębiałam tematy związane ze zdrowiem. Początkowo skupiałam się tylko na ciele fizycznym i jego oczyszczaniu w celu podniesienia odporności. Zadawałam sobie zawsze pytanie, która dieta jest najlepsza? Rozwiązań było tak wiele, i każdy „specjalista” radził coś innego. Ostatecznie najważniejsze stało się dla mnie słowo: oczyszczanie. W myśl zasady: nasz organizm doskonale potrafi uzdrawiać się sam, lecz zbyt duża ilość zanieczyszczeń upośledza te funkcje, zaczęłam stosować to co uwalnia nas od toksyn. Stosowałam odrobaczanie ziołowymi preparatami, srebro koloidalne oraz różne metody niekonwencjonalne, które skutecznie wyciągnęły moją rodzinę z błędnego koła antybiotyków i sterydów.
Doświadczeń było sporo, mi.in: wyleczenie boreliozy u męża, astmy u syna, przerośniętych migdałków u córki, natomiast u mnie: uzdrowienie z hashimoto, powiększonej śledziony, bólów kręgosłupa, przewlekłych zapaleń zatok.
Powoli budowaliśmy odporność organizmu. Moje sukcesy zauważali znajomi, którzy coraz częściej prosili o radę. Tak powstała moja marka ALEGRA i rozpoczęłam własną produkcję wysokiej jakości Srebra Koloidalnego. Rozwinęłam również umiejętności badania radiestezyjnego ciała ludzkiego, w celu lepszego doboru suplementacji oraz określania jego zanieczyszczeń, aby lepiej doradzać swoim klientom. Lecz ciągle miałam poczucie, że brakuje w tych moich działaniach jakiegoś ważnego elementu. Miałam wrażenie, że umyka mi coś najistotniejszego, że nie widzę całości. Nieustannie zadawałam sobie pytanie: czy na pewno jestem tylko tym ciałem? Skąd biorą się nasze choroby? Czy rzeczywiście potrzebujemy uzupełniania wszystkich witamin i minerałów? A jeśli nie jest to prawda dla każdego, to dlaczego? Z perspektywy czasu wiem: zadaj pytanie, a świat w końcu ci na nie odpowie. I tak oto pojawiła się w mojej przestrzeni praca z własnym wnętrzem. Tak zwana praca z naszymi trzema jaźniami: podświadomością, świadomością i nadświadomością.
Poznałam budowę energetyczną istoty zwanej człowiekiem i zaczęłam praktykować oczyszczanie z lęków, negatywnych wzorców, przekonań i traum. Na nowo odkrywałam siebie i uczyłam się praktyk, które pozwalały mi na uwolnienie się z emocji, w które mój egotyczny umysł mnie zaplątał. Teraz wiem, że każdy węzeł można rozplątać, że nawet najbardziej krętą drogę można wyprostować, że.. nie ma rzeczy niemożliwych, a spokój ducha jest na wyciągnięcie przysłowiowej ręki.. lecz każdy sam musi chcieć ją sobie podać i chcieć zmiany. Od czasu zainteresowania się światem energii, twierdzenie, które było mi bliskie: jesteś tym co jesz.. pogłębiłam do obecnego, które brzmi: jesteś tym, jakie masz MYŚLI o sobie. Myśl jest pierwsza, po niej następuje wszystko inne. Kluczem jest to, jak siebie postrzegasz. Zatem ciało, którego doświadczam jest również wynikiem moich postrzeżeń. Jak zmienić zatem myślenie o sobie? Zacznij zauważać w sobie swoje nieświadome myśli, którymi nieustannie kreujesz swoje doświadczenie. Uwolnij je, aby one Tobą nie kierowały. Być może to ja jestem tą osobą, która pomoże Ci to wprowadzić w codzienną praktykę.
Moje wystąpienie na Festiwalu Zielona Ślęża:
https://www.youtube.com/watch?v=69rB_rP6qxA